Ciężko ukryć fakt, że żyjemy w specyficznej strefie klimatycznej. To z jednej strony dość uciążliwe, z drugiej jednak – możemy przeżywać cztery pory roku, a każda z nich ma nam do zaoferowania wspaniałe dary. Nic nie zastąpi pierwszych promieni słońca wczesną wiosną, czy wygrzewania się w nich latem. Zimą można brodzić w nieskończoność w pięknych złotych liściach, zbierać kasztany i piec szarlotki z najlepszych na świecie jabłek. Zima wydaje się być dość ciężką porą roku – jednak niesie za sobą świąteczny klimat, który jest przecież nie do podrobienia. Niestety, dla roślin sezon jesienno-zimowy nie jest aż tak łaskawy i niekiedy trzeba im nieco pomóc, aby go przetrwały.
Po co wykonuje się okrywanie roślin na zimę?
Niektóre gatunki drzew czy krzewów są bardzo wrażliwe na niskie temperatury. To dlatego należy zabezpieczyć je przed mrozami. Oczywiście, w ostatnich latach w Polsce nie ma już aż tak mroźnych zim. Tak naprawdę rzadko kiedy spada śnieg, który utrzymywałby się dłużej niż przez kilka godzin. Inaczej sytuacja ma się na Południu Polski. To tutaj ludzie mają najwięcej pracy jeśli chodzi o okrywanie roślin na zimę. Już na początku listopada temperatury potrafią tu spadać grubo poniżej zera. Dlatego właśnie późna jesień to ostatni dzwonek na ocieplanie roślin. Ważne, aby robić to umiejętnie. W przeciwnym razie, można roślinie zaszkodzić, zamiast jej pomóc.
Jak poprawnie wykonać okrywanie roślin na zimę?
Zanim zabierzemy się za okrycie roślin na sezon jesienno-zimowy, warto przede wszystkim sprawdzić, które gatunki w naszym ogrodzie w ogóle tego potrzebują. Przede wszystkim zabieg ten wykonuje się na roślinach zimozielonych – na przykład różanecznik czy laurowiśnia. Bez ocieplenia nie powinny zostawać też róże. Przemarznięte zimą, nie odbiją wiosną. Co ciekawe, różne rośliny inaczej się okrywa na zimę. W przypadku róży unikać należy torfu. Znacznie lepiej stosować jest kopczyk z ziemi ogrodowej. Nie sposób nie wspomnieć również o materiałach, które należy wybierać do okrywania roślin na zimę. Bezwzględnie należy zrezygnować z wszelkiego rodzaju sztucznych folii, worków na śmieci i tym podobnych. Przede wszystkim materiał z jakiego korzystamy powinien mieć małe dziurki, które zapewniają wentylację. Brak dostępu powietrza może spowodować, że w korzeniu rośliny zalęgną się grzyby. Najlepszym materiałem to tego zabiegu jest agrowłóknina. Nie trzeba zostawiać jej w takiej postaci, w jakiej jest. Można na kopczyk nałożyć na przykład ozdobne wstążki, które pięknie będą się prezentować w ogrodzie w sezonie jesienno-zimowym.
